Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Gminne zdobycze

Linki

Znajomi

wszyscy znajomi(46)
ministat liczniki.org

Postradlinium cz. I

Niedziela, 17 czerwca 2012 | dodano:21.06.2012Kategoria 'Koga, do 100 km, Wypad
Km:81.05Czas:04:18km/h:18.85Pr. maks.:49.23Rower:Koga

Nie wiem czy w ogóle usnąłem, ale w łóżku leżałem ok. 1 -1,5 h.
Na rozdaniu nagród byłem jeszcze jeszcze lekko przytłumiony przez brak snu i np. po odebraniu swojego certyfikatu (z błędem w nazwisku) pogratulowałem Waxow :D

A to dla kogo? ... Dla mnie??? (fot. Wojtek 'WuJekG')

Potem jeszcze mały poczęstunek, gdzie Wax czynił swą powinność, chla... opijał swoje zwycięstwo na dystansie 450km


Ostatecznie nadeszła pora by się rozstać. Pierwsze kilometry były o tyle ciężkie, bo po prostu nie chciało mi się ich pokonywać (przy czym tyłek i nogi na nic nie narzekały). Rozbudziło mnie 1,5h leżenia na trawie i kilka górek na trasie do Żor.

Po przebiciu się w Zabrzu przez śląskiego molocha, dotarłem do Piekar, gdzie miałem przenocować u Dominika, o czym on sam zapomniał, a nie mogłem się do niego dodzwonić, bo zmienił numer telefonu :D Musiałem się spróbować do niego wbić, bo nie miałem żadnego sprzętu biwakowego, w przeciwnym wypadku spokojnie walną bym się w jakieś krzolach, bądź na cmentarzu ;D Adres na szczęście znalazłem, ale miałem chwilę zwątpienia gdy w mieście powiedziano mi że ulicy przy której mieszka Symfonian nie ma. Jak się później dowiedziałem była dwie przecznice dalej ;-P
Samego Dominika zastałem, a nawet załapałem się na bonus - kilku jego znajomych z wypraw do Jerozolimy i Maroka, oraz jego brata Michała "Kryvana". Także zamiast mieszkańców podszytu, albo wieńców na cmentarzu, miałem bardzo miłe towarzystwo.
Wielkie dzięki!

Wcześniej, w Piekarach bardzo boleśnie odezwało się kolano - przez kilka min. stałem na poboczu nie mogąc w ogóle go zgiąć. Ból dość szybko minął i w takiej formie już nie wrócił.

Dzień IV

Radlin - Marklowice - Żory - Woszczyce - Orzesze - Paniowy - Paniówki - Zabrze - Bytom - Piekary Śląskie

Total odo: 6 853 km
Total time: 335:39 h

komentarze
O nie! W czasie rozdania nagród grupy 150km szukałem sobie wygodnej pozycji do spania, bo nagrodzonych było kilkadziesiąt osób, ale na filmie na pewno nie usnąłem i obejrzałem cały :D
vagabond
- 23:42 piątek, 22 czerwca 2012 | linkuj
Spałeś podczas projekcji filmu, widziałem jak głowa Ci latała :P
offensivetomato
- 22:41 piątek, 22 czerwca 2012 | linkuj
Spałeś, spałeś na tej sali, nawet nie wiesz kiedy :P
WuJekG
- 20:58 piątek, 22 czerwca 2012 | linkuj
Spoko, wszystko pamiętam, memory fajf jeszcze działa ;-)
Ale na sali przecież nawet na chwilę nie odpłynąłem, bo nie było warunków ;-)
vagabond
- 10:48 piątek, 22 czerwca 2012 | linkuj
Nie pamięta nawet jak spał na fotelu w domku, a potem na sali podczas czekania na rozdanie nagród ;))
WuJekG
- 10:26 piątek, 22 czerwca 2012 | linkuj
o, jest fota z piciem szampana :P

Mieszkańcy podszytu ;D dobre

Marcin, dziwny ten tort, w kierunku bardzo słodki ale nawet dobry :p
waxmund
- 07:48 piątek, 22 czerwca 2012 | linkuj
A mi się wydawało że spałeś na fotelu :). Fajna relacja, dobry był ten tort za 500 km ??
offensivetomato
- 07:16 piątek, 22 czerwca 2012 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa onage
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

  • Moje rowery

  • Kategorie bloga

    archiwum

    szukaj