Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Gminne zdobycze

Linki

Znajomi

wszyscy znajomi(45)
ministat liczniki.org
Wpisy archiwalne w kategorii

Wypad

Dystans całkowity:6175.63 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:313:29
Średnia prędkość:19.70 km/h
Maksymalna prędkość:64.47 km/h
Liczba aktywności:43
Średnio na aktywność:143.62 km i 7h 17m
Więcej statystyk

Zlot V

Poniedziałek, 22 maja 2017 | dodano:11.07.2017Kategoria 'Koga 2, powyżej 100 km, Wypad
Km:167.53Czas:08:31km/h:19.67Pr. maks.:43.00Rower:Koga 2

Powrót.

Total odo 2 916.6 km
Total time: 147:30 h

Zlot IV

Niedziela, 21 maja 2017 | dodano:11.07.2017Kategoria 'Koga 2, do 100 km, Wypad
Km:97.37Czas:05:54km/h:16.50Pr. maks.:37.20Rower:Koga 2

Ze Zlotu. Pod namiot z Wiewiórkami.

Total odo 2 749.1 km
Total time: 138:59 h

Zlot III

Sobota, 20 maja 2017 | dodano:11.07.2017Kategoria 'Koga 2, do 100 km, Wypad
Km:4.20Czas:00:19km/h:13.26Pr. maks.:24.30Rower:Koga 2

Zlot, na zakupy.

Total odo 2 651.7 km
Total time: 133:04 h

Zlot II

Piątek, 19 maja 2017 | dodano:11.07.2017Kategoria 'Koga 2, powyżej 100 km, Wypad
Km:123.24Czas:06:53km/h:17.90Pr. maks.:33.50Rower:Koga 2

Na miejsce Zlotu - Krzętowa.

Total odo 2 647.5 km
Total time: 132:44 h

Zlot I

Czwartek, 18 maja 2017 | dodano:11.07.2017Kategoria 'Koga 2, powyżej 100 km, Wypad
Km:111.39Czas:06:08km/h:18.16Pr. maks.:37.50Rower:Koga 2

Do Hansa pod Zduńską Wolę.

Total odo 2 524.3 km
Total time: 125:54 h

Z dworca

Niedziela, 15 maja 2016 | dodano:18.05.2016Kategoria 'Koga 2, do 100 km, Wypad
Km:1.94Czas:00:06km/h:19.40Pr. maks.:27.00Rower:Koga 2

Teleportacja z Maratonu

Niedziela, 8 czerwca 2014 | dodano:10.06.2014Kategoria 'Koga, do 100 km, Wypad
Km:15.57Czas:00:43km/h:21.73Pr. maks.:42.19Rower:Koga

Ponownie z Elim i Grzegorzem. Tym razem teleportacja nastąpiła jeszcze szybciej, bo część trasy przespałem.

Osiecza - Sławsk - Konin

Total odo: 3 762 km
Total time: 204:15 h

Teleportacja na Maraton

Piątek, 6 czerwca 2014 | dodano:10.06.2014Kategoria 'Koga, do 100 km, Wypad
Km:16.23Czas:00:40km/h:24.35Pr. maks.:37.55Rower:Koga

Dojazd samochodowy z Elizium i Grzegorzem.
Na miejscu w Skrzeszewie pogaduchy, picie mleka i...

 photo PIC_0164_zps93155206.jpg

Konin - Sławsk - Osiecza

Total odo: 3 471 km
Total time: 192:13 h

Przedwiosenne gminobranie dz. IV - ostatki

Wtorek, 5 marca 2013 | dodano:15.03.2013Kategoria 'Koga, powyżej 100 km, Wypad
Km:165.29Czas:09:05km/h:18.20Pr. maks.:39.67Rower:Koga

Dzień zacząłem od małego odkrycia - pięknego renesansowego dworu w Piotrowicach. Wspaniały, unikatowy obiekt, a niestety, jak wiele innych zabytków Dolnego Śląska popada w ruinę.

Dobrze rozwinięty zmysł gminny uchronił mnie przed ominięciem Żarowa. Przydałby się jeszcze umiejętność przewidywania przyszłości, tak to nie goniłbym ciągnika, który w momencie dogonienia odbił w boczna drogę.

Ostatnia atrakcja wyjazdu to Świdnica - przepiękne miasto. Sporo dobrze zachowanych niemieckich kamienic i rynek pełen zdobień. Jest też Kościół Pokoju, ale ten - przy cenie 40zł za wejście - raczej wkurza człowieka. Choć w gratisie była muzyka organowa odtwarzana z płyty, nie skusiłem się.

Potem już tylko parcie na północ, ostatnie gminy i przebitka przez tfu! Wrocław (ten dreszczyk emocji, gdy jedzie się jezdnią wzdłuż ścieżki).

Na nocleg próbowałem znaleźć czatownię w okolicach Milicza, ale nie było żadnej w okolicy, wiec rozbiłem się w lesie na wielkopolsko-dolnośląskim pograniczu.

Dzień V

Total odo: 785 km
Total time: 44:31 h

Przedwiosenne gminobranie dz. III - biało

Poniedziałek, 4 marca 2013 | dodano:15.03.2013Kategoria 'Koga, powyżej 100 km, Wypad
Km:124.94Czas:07:56km/h:15.75Pr. maks.:45.50Rower:Koga

Jak to bywa z noclegami w miejscach publicznych, rano jest się w centrum uwagi. Gdy leżem cały przykryty folią, ktoś zrobił zdjęcie, a później dzieciaki przedyskutowały czy to ktoś minie nakrył folią.

Choć zmarznięty, to w drogę ruszyłem uśmiechnięty, bo na niebie nie było ani jednej chmurki.

Za Dzierżoniowem zaczął się gwóźdź programu - przełęcz Walimska. Widoki co prawda III klasa, ale uroczo wyglądały drzewa uginające się od pokrywającego je lodu.

Na wałbrzyskim rynku zostałem okrzyknięty zwiastunem Wiosny, ale patrząc na to co teraz (15 III) mam za oknem, pozostaje jedynie stwierdzić, że jeden sakwiarz owej Wiosny nie czyni.

Tuż przed zmierzchem zwiedzam Książ, który jest niczym przyczajony hipcio - stoisz przed nim i wcale nie sprawia wrażenia dużego obiektu, ale wystarczy trochę odejść spojrzeć z boku - bydle!

Potem już tyko wzium z górki, do jakiegoś lasu pod Jaworzyną, gdzie spędziłem noc.

Dzień IV

Total odo: 620 km
Total time: 35:26 h
  • Moje rowery

  • Kategorie bloga

    archiwum

    szukaj