Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Gminne zdobycze

Linki

Znajomi

wszyscy znajomi(45)
ministat liczniki.org

Dzień I - na Wyprawkę, ale najpierw interesy w Łodzi

Czwartek, 26 stycznia 2012 | dodano:05.02.2012Kategoria 'Koga, powyżej 100 km, Wypad
Km:177.48Czas:09:04km/h:19.57Pr. maks.:34.84Rower:Koga

Coś nie idzie mi wpis z tej wycieczki, a to nie mogę się do niego zebrać, a to coś przełączę i wyczyszczę okno będąc w połowie relacji...

Zarwałem nockę, przez to jechałem w trybie 'byledocelu'.
Ruszyłem przed 8. - godzinę później niż planowałem, co jak się później okaże, mocno zniekształci plan pierwszych dwóch dni.

Na drodze wzdłuż Jeziorska, do Pęczniewa, na oblodzonym odcinku trzeba było jechać pooowolutku i ostrożnie, żeby się nie wyłożyć. Potem musiałem objechać skrót do Rossoszycy, żeby nie wpakować się w podobne warunki.
Planując trasę, nie sprawdziłem w jaką ulicę w Zduńskiej Woli wjechać, żeby dojechać do Wrzesin. To w połączeniu z niedokładna mapą i niewiedzą lokalsów doprowadziło że na mapie gmin mam dziurę - Zapolice.
A czas ciągle uciekał. W Łasku miałem dojechać na Lutomiersk, by zaliczyć Wodzierady, ale musiałem pojechać krajówką na Łódź, żeby zdążyć przed zamknięciem MP3Store. Czy mi to w czymś pomogło? Nie. Dziura na mapie jest nadal, a do sklepu, pomimo iż byłem przed 18. nie zdążyłem, bo jest otwarty do 17. (na stronie jest napisane co innego). Grrrr... Na koniec optymistyczny akcent - w Łodzi odebrał mnie Daniel u którego świetnie wypocząłem przed dalszą trasą.

Miki, teraz pasuje tło? :) Z początku chciałem zrobić białe litery z czarnym tłem, ale to chyba nie brak kontrastu męczył Twoje oczy?

Dzień II

Total odo: 998 km
Total time: 49:35 h

komentarze
Chyba wiem o jakiej stacji mówisz, ale planu nie zauważyłem.
I tak będę musiał znowu jechać do Łodzi w sprawie iRivera, to odrobię zaległości. Tylko niech się ociepli!!!
vagabond
- 20:55 niedziela, 12 lutego 2012 | linkuj
A na drogę na Zapolice też z trudem kiedyś trafiałem. Wskazał mi lokals ze stacji benzynowej położonej tuż przy skręcie z krajówki ;)
Zresztą na tej stacji wisi plan ZW, na którym widać co i jak ;)
Ale może dobrze, że tam nie trafiłeś - tam jest szuter, więc aktualnie zapewne lodowisko :)
Anonimowy tchórz Miki - 19:36 niedziela, 12 lutego 2012 | linkuj
Teraz rewelacja. Nie, to nie brak kontrastu, to zbyt duży kontrast. Nie wiem jak to jest, ale cokolwiek czytam na czarnym tle, po kilkunastu zdaniach oczy mnie bolą i latają przed nimi kolorowe plamy. Inni ludzie tak nie mają? Anonimowy tchórz Miki - 19:34 niedziela, 12 lutego 2012 | linkuj
Ja spacerujać odczuwam ogromny chłód na twarzy, a co dopiero jadąc i to taki kawał, Szczacun.
timo1990
- 17:46 niedziela, 5 lutego 2012 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ypang
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

  • Moje rowery

  • Kategorie bloga

    archiwum

    szukaj