Grupa Poznańska w drodze na Zlot! (dz. II)
Czwartek, 17 maja 2012 | dodano:01.06.2012Kategoria 'Koga, powyżej 100 km, Wypad
Km: | 124.69 | Czas: | 05:57 | km/h: | 20.96 | Pr. maks.: | 38.29 | Rower: | Koga |
Plan przewidywał ruszenie w trasę o 0900 h. Wyjechaliśmy, będąc (teoretycznie) od 20-30 min. w drodze ;) Zaczęło się od 8km w terenie - mieliśmy kaprys objechać większość okolicznych stawów ;-)
Potem to jechalim, jechalim, żarlim, jechalim, a wiater sprawiał żeśma bystro jechalim.
Przed Oławą Olo łapie niby-kapcia - wystarczyło dopompować i mógł jechać dalej. Dętkę wymienił dopiero na noclegu.
W Strzelinie dołączyli do nas Bitels i Oskar, a później, gdy siedzieliśmy przy ognisku Przemek i Remigiusz.
Dzień zakończyliśmy w Białym Kościele, ale nie na plebanii, a w ośrodku nad jeziorem, w miejscowości o takiej nazwie. Jako że, po zachodzie zrobiło się bardzo chłodno i namioty okryły się szronem, postanowiłem nie sprawdzać jak się wyśpię i czy nie wymarznę w takich warunkach (mam nędzny śpiwór), więc ewakuowałem się do toalety... BABSKIEJ! I chociaż dziwnie na mnie patrzono, a na następny dzień nikt nie chciał ze mną jechać po gminy, warto było - porządnie się wyspałem, było cieplutko i nawet nie śmierdziało ;-)
Dzień III
Czatkowice - Krośnice - Goszcz - Twardogóra - Dobroszye - Oleśnica - Ligota Wielka - Jelcz-Laskowie - Oława - Strzelin - Biały Kościół
Total odo: 5 082 km
Total time: 252:16 h
Potem to jechalim, jechalim, żarlim, jechalim, a wiater sprawiał żeśma bystro jechalim.
Przed Oławą Olo łapie niby-kapcia - wystarczyło dopompować i mógł jechać dalej. Dętkę wymienił dopiero na noclegu.
W Strzelinie dołączyli do nas Bitels i Oskar, a później, gdy siedzieliśmy przy ognisku Przemek i Remigiusz.
Dzień zakończyliśmy w Białym Kościele, ale nie na plebanii, a w ośrodku nad jeziorem, w miejscowości o takiej nazwie. Jako że, po zachodzie zrobiło się bardzo chłodno i namioty okryły się szronem, postanowiłem nie sprawdzać jak się wyśpię i czy nie wymarznę w takich warunkach (mam nędzny śpiwór), więc ewakuowałem się do toalety... BABSKIEJ! I chociaż dziwnie na mnie patrzono, a na następny dzień nikt nie chciał ze mną jechać po gminy, warto było - porządnie się wyspałem, było cieplutko i nawet nie śmierdziało ;-)
Dzień III
Czatkowice - Krośnice - Goszcz - Twardogóra - Dobroszye - Oleśnica - Ligota Wielka - Jelcz-Laskowie - Oława - Strzelin - Biały Kościół
Total odo: 5 082 km
Total time: 252:16 h