Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Gminne zdobycze

Linki

Znajomi

wszyscy znajomi(45)
ministat liczniki.org
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2009

Dystans całkowity:1149.94 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:57:32
Średnia prędkość:19.99 km/h
Maksymalna prędkość:56.68 km/h
Liczba aktywności:28
Średnio na aktywność:41.07 km i 2h 03m
Więcej statystyk

Do pracy i z powrotem

Niedziela, 8 marca 2009 | dodano:09.03.2009Kategoria Użytkowo
Km:18.73Czas:00:54km/h:20.81Pr. maks.:34.10Rower:

z powrotem w deszczu, na początku lekkim, ale pod koniec wzmógł się i trochę przemokłem. Ale na szczęście nie wymiękłem całkowicie, bo proponowano mi podwózkę samochodem :)

wykręciłem do tej pory równe 1200 km :) żeby spełnić plan muszę jeszcze 800 przejechać, trochę będzie trzeba się korbą namachać, obym znalazł czas...

Do pracy i z powrotem

Sobota, 7 marca 2009 | dodano:09.03.2009Kategoria Użytkowo
Km:18.75Czas:00:56km/h:20.09Pr. maks.:0.00Rower:

po mieście

Piątek, 6 marca 2009 | dodano:06.03.2009
Km:9.50Czas:00:31km/h:18.39Pr. maks.:33.00Rower:

na starówkę po spodenki rowerowe i światełka

Do pracy i z powrotem

Czwartek, 5 marca 2009 | dodano:06.03.2009Kategoria Użytkowo
Km:18.74Czas:01:00km/h:18.74Pr. maks.:40.10Rower:

Jakiż cudowny dzień! zapowiadano na dziś deszcze, a tu Słońce świeci jak oszalałe! :) Do pracy pojechałem bez kaleson, rękawiczek i czapki - było świetnie :)
Niestety ja muszę poginać tylko do pracy :|
Z powrotem już nie było tak pięknie... silny wiatr, mżawka i znów nici z wieczornej przejażdżki :|
Na światłach ktoś podjechał i się drze, myślałem że to jakiś burak mnie zaczepia, ale okazało się że był to kierowca taksówki i krzyczał :"Człowieku! Człowieku zjedź na chodnik bo Cię rozjadą! przecież Ciebie w ogóle nie widać, masz ciemną kurtkę! Zjedź na chodnik". Takie coś daje do myślenia, bo rzeczywiście odpuściłem sobie zakładanie światełek, a skoro Stary Kierowca mówi (to nie była chamska zaczepka) ze mnie nie widać, pomimo iż trasa jest oświetlona, to lepiej posłuchać rady i znów jeździć do pracy z błyskiem.
Z dzisiejszej przejażdżki nici, jutro mam wolne ale nie wiadomo jak z pogodą, zapowiadali deszcze, ale w najnowszej prognozy padać ma zacząć wieczorem. Mam jeszcze kilka spraw do załatwienia (mi. zakup rzeczy do i na rower), ale może uda się trochę km wykręcić. Trzymajcie kciuki :)

Do pracy i z powrotem

Środa, 4 marca 2009 | dodano:05.03.2009Kategoria Użytkowo
Km:18.60Czas:01:00km/h:18.60Pr. maks.:38.00Rower:

po pracy miałem zrobić małą obkrynżkę do domu, ale że kończyłem o 21.30 i leciutko padał deszcz, darowałem sobie
w 4 marcowe dni zrobiłem tyle co przez cały styczeń.

Porobotnia przejażdżka

Wtorek, 3 marca 2009 | dodano:03.03.2009Kategoria Użytkowo, Wycieczka
Km:59.20Czas:03:14km/h:18.31Pr. maks.:31.20Rower:

16.50 - 19.45
Znów wcześniej prace skończyłem to wróciłem do domu na około
Ferio - Stare Miasto - Barczygłów - Modlibogowice - Kuchary Borowe - Rychwał - Nowy Świat - Lisiec Wielki- Stare Miasto i Odwiecznym Szlakiem do Domu

Do pracy, z powrotem i jeszcze dalej

Poniedziałek, 2 marca 2009 | dodano:02.03.2009Kategoria Wycieczka, Użytkowo
Km:73.73Czas:04:09km/h:17.77Pr. maks.:40.10Rower:

Rudzica - Wola Podłężna - Licheń - Piotrków - Wąsosze - Łężyn - Gosławice - Kazimierz Biskupi - obiad :D
pierwszy tysiąc w tym roku :) w ubiegłym wykręciłem tyle dopiero ostatniego kwietnia :P
od 16.30 byłem wolny, to trzeba było jakoś spożytkować czas.
tuz przed końcem pracy nie powinienem jeść kotleta, bo psy dzisiaj za mną szalały! ;) na szczęście tylko te mniejsze. Czasami miałem ochotę zatrzymać się i zajechać takiemu kopa, choć to bardziej przydałoby się właścicielowi. Jedynie w przypadku dwóch małych kundli zawróciłem i ruszyłem powolutku w ich stronę, ucichły i cofnęły się o kilka metrów. Jeden na koniec szczeknął pod nosem i uciekł :)
dzisiaj już w cieńszej kurtce - w sam raz, nie zalałem koszulki, ani nie zmarzłem.

godne przywitanie nadchodzącej Wiosny

Niedziela, 1 marca 2009 | dodano:01.03.2009Kategoria Wycieczka
Km:111.30Czas:05:26km/h:20.48Pr. maks.:37.60Rower:

Kazimierz Biskupi - Kleczew - Słupca -Kąty - Ciążeń - Lądek - Golina - Kazierz Biskupi
od 13.45 - 19.55
pierwsza w tym roku ponad 100-kilometrowa wycieczka :)
aż wstyd się przyznać ze wycieczkę o tej długości w 2008 r. odbyłem dopiero w połowie czerwca
Już powoli robi się cieplutko dookoła, ptaszki ćwierkają, widziałem nawet 3 bocianopodobne ptaki, może nawet bociany :) Będę musiał zakładać cieńszą kurtkę, bo w tej już się bardzo pocę i jak zatrzymam się na chwile i znów ruszam to jest przez moment zimno, poza tym koniec bluzki był mokry.
W czasie powrotu trzeba było powalczyć trochę z wiatrem ze wschodu, ale jakoś dałem radę :)
Strasznie się chciało mi się zdjęć pstykać - tylko 9 zrobiłem, brak weny...



  • Moje rowery

  • Kategorie bloga

    archiwum

    szukaj